W sercu Iberii
Wyjazdy do Kastylii-León wiosenną bądź jesienną porą na stałe weszły do kalendarza klubowych imprez. Średnio co dwa lata przemierzamy tę największą ze wszystkich wspólnot autonomicznych Hiszpanii w równym stopniu podziwiając zabytki architektury jak i smakując lokalne, naprawdę wyśmienite, w zdecydowanej większości czerwone, wina.
Atuty jesieni
Jesień to pora roku, która może mieć diametralnie różne oblicza; często wywołuje przygnębienie za sprawą wszechobecnej szarości, wichur i monotonnie bębniącego o parapet deszczu. Ale zdarza się, że nawet z reguły ponury listopad potrafi oczarować i zachwycić nieprawdopodobną paletą barw i prawdziwie słoneczną aurą oraz temperaturami, w których zdecydowanie łatwiej jest przygotować się na nadchodzące zimowe chłody.
Piknik pod wapienną skałą
Ojcowski Park Narodowy nie od dziś stanowi ulubioną weekendową destynację mieszkańców Krakowa. Można tu pospacerować, pojeździć na rowerze czy konno, nasycić wzrok wyjątkowej urody krajobrazami, zwiedzać zabytki, a od jakiegoś czasu też degustować wyjątkowe, jak najbardziej lokalne, wina.
Śladami Krzyżaków
Zachwyca tu przede wszystkim duża liczba doskonale zachowanych, a obecnie naprawdę pięknie odrestaurowanych zabytków: wspaniałych gotyckich kościołów, barokowych spichrzy, a także urokliwych kamienic, których wygląd niewiele się zmienił na przestrzeni wieków. Do tego miasto słynie z narodzin Mikołaja Kopernika oraz jako miejsce wypieku tradycyjnych toruńskich pierników.
Jeszcze dalej na północ
Trzeba przyznać, że tym razem naprawdę się udało. Wrzesień w Portugalii nie zawsze jest piękny i potrafi zaskoczyć porywistym wiatrem czy ulewnym deszczem. Na szczęście nie tym razem. Przez całe cztery dni mogliśmy korzystać z uroków słonecznej portugalskiej jesieni, rozkoszując się każdą minutą tej naprawdę sielskiej rzeczywistości. Szczególnie, że wieści pogodowe z ojczyzny bynajmniej do budujących nie należały.
Smak powrotów
Są takie zakątki na świecie, do których można wracać wielokrotnie i bynajmniej się nimi nie znudzić. Ba, można odwiedzać co jakiś czas dokładnie te same miejsca i za każdym razem odkrywać je na nowo, zachwycając się ich nieprzemijającym pięknem. Wśród naszych winiarskich destynacji takim miejscem na pewno jest Toskania, w której byliśmy już nie raz i nie dwa; ostatnio w kwietniu br.