Trudno uwierzyć, że są na ziemi jeszcze takie miejsca. Niezepsute przez cywilizację, jakimś cudem niezadeptane przez tabuny turystów, choć na każdym kroku urzekające nieprawdopodobną urodą i przebogatą, niekoniecznie powszechnie znaną, historią. Krainy, gdzie czas płynie leniwie, a rytm życia wyznaczają zmieniające się pory roku, a nie wyprzedaże w wielkich centrach handlowych. Ameryka Południowa to kontynent, gdzie wciąż jeszcze można znaleźć takie zakątki. Zapraszamy w fascynującą podróż, podczas której odkryjemy najpiękniejsze miejsca w Argentynie, począwszy od dziewiczych jezior Patagonii i ciągnących się przez dziesiątki kilometrów lodowców, a na mieniących się kolorami formacji skalnych na północnych rubieżach kraju skończywszy.
Skosztuj malbeka z nieskażonych filokserą krzewów z początku XX wieku
Spróbuj jak smakuje czekolada z patagońskiej Szwajcarii
Poczuj chłód największego lodowca Patagonii
Wypłyń w rejs po szmaragdowych jeziorach położonych wśród lodowców
Przejedź z nami pełną niepowtarzalnych widoków pętlę Cafayate
Odwiedź najwyżej położone winnice świata
Zamieszkaj w ukrytej pośród winnic i kaktusów historycznej hacjendzie
Sprawdź, co Michel Rolland robił na końcu świata
Zobacz, gdzie tak naprawdę powstają najlepsze wina w Argentynie
Wylot z Warszawy przez jeden z europejskich portów lotniczych do Buenos Aires.
W godzinach porannych, po wylądowaniu w Buenos Aires, w drodze z lotniska międzynarodowego zatrzymamy się na wspólny brunch w restauracji Las Violetas. Nabrawszy sił po długim locie, autobusem objedziemy najbardziej charakterystyczne miejsca w Buenos Aires, by wczesnym popołudniem zakwaterować się w hotelu w centrum miasta. Do godziny 20 będzie czas wolny na odpoczynek. Wieczorem przejedziemy do Café de Los Angelitos na kolację połączoną z pokazem tanga. Nocleg w Buenos Aires w 725 Continental Hotel.
O poranku udamy się na lotnisko krajowe by wylecieć do Neuquén w Patagonii. Wizytę w tej części Argentyny rozpoczniemy od skierowania kroków do nowoczesnej winiarni – Bodega Malma – gdzie po zwiedzaniu i degustacji powstających w niej win zjemy obiad w położonej wśród winogradów, należącej do winiarni, restauracji. Późnym popołudniem, usatysfakcjonowani patagońskimi winami, wrócimy do stolicy prowincji Neuquén na nocleg.
Kolejny pełen winiarskich wrażeń dzień rozpoczniemy od wizyty w historycznej, powstałej w początkach XX wieku bodegi Humberto Canale, gdzie po zwiedzaniu i degustacji zjemy wspólny lunch. Potem udamy się do miejsca niezwykłego by spróbować jednych z najlepszych w Argentynie, obsypanych medalami win powstających w bodedze Noemía. Miejsce to jest wyjątkowe ze względu na winnice, w których spotkać można nieszczepione krzewy malbeka. Flagowe wino bodegi i zarazem chyba najlepszy argentyński malbec – Noemía Malbec – nie bez powodu zostało wymienione w książce 1001 win, których musisz spróbować przed śmiercią. Nocleg w Neuquén.
Tego dnia przed nami długa droga, tym razem naziemna – przejedziemy bowiem do bajkowo położonego między wysokimi szczytami Andów, na północno-zachodnim brzegu olbrzymiego jeziora Nahuel Huapi, kurortu Villa la Angostura. Po drodze, w innym zjawiskowym miasteczku San Martin de los Andes, zrobimy sobie przerwę na wspólny lunch. Po przyjeździe na miejsce zakwaterujemy się w położonym nad brzegiem jeziora hotelu Huenú by DOT Boutique w Villa la Angostura.
O poranku ponownie wyruszymy w trasę prowadzącą przez najpiękniejsze obszary Patagonii do San Carlos de Bariloche – najpopularniejszej w Argentynie górskiej miejscowości wypoczynkowej, wyglądem przypominającej europejski alpejski kurort i cieszącej się sławą jednej ze światowych stolic czekolady. Po przyjeździe na miejsce udamy się na wspólny obiad, a potem zakwaterujemy w położonym nad brzegiem jeziora hotelu. Po południu i wieczorem będzie czas wolny na zgłębianie niesamowitej atmosfery miasta i buszowanie po licznych sklepach z czekoladowymi specjałami. Nocleg w hotelu Cacique Inacayal w Bariloche.
Kolejny dzień w całości przeznaczymy na poznawanie przepięknych okolic Bariloche. Zawitamy na położoną w odległości zaledwie ośmiu kilometrów od miasta, cudownie spokojną plażę nie bez powodu noszącą nazwę Playa Bonita oraz do Bahía Serena, skąd można zejść do jeziora. Zatrzymamy się przy wyciągu krzesełkowym Cerro Campanario by podziwiać wspaniały widok z wysokości 1050 metrów n.p.m. Jadąc dalej, dotrzemy do półwyspu San Pedro, a na potem znajdziemy się na półwyspie Llao Llao. Tutejszy krajobraz stanowi jedyne w swoim rodzaju współistnienie kolorów i kształtów sprawiające, że Park Narodowy Nahuel Huapi cieszy się zasłużoną sławą. Dalej znajdują się sady szwajcarskich osadników, punkt widokowy na jezioro Moreno i Laguna El Trebol. Kilka kilometrów dalej droga ponownie łączy się z Avenida Bustillo, a my powoli zaczniemy wracać San Carlos de Bariloche. Mniej więcej w połowie wycieczki zrobimy sobie przerwę na wspólny obiad podczas którego spróbujemy bardzo lokalnych, prawdziwie rzemieślniczych patagońskich piw wychodząc z założenia, że nie samym winem człowiek żyje. Nocleg w Bariloche.
Po pobycie w Bariloche przyjdzie czas, by udać się dalej na południe, do krainy lodowców. Tym samym z lokalnego lotniska wylecimy do położonego w prowincji Santa Cruz El Calafate stanowiącego bazę wypadową dla pobliskich atrakcji turystycznych. Miasto powstało w miejscu, gdzie zbierali się farmerzy przed wyruszeniem w wielotygodniową podróż z belami wełny do stolicy prowincji – Río Gallegos. Dzisiaj to gwarne, tętniące życiem miejsce, gdzie wzdłuż głównej ulicy ciągną się sklepy, restauracje i rozmaite bary. Nie omieszkamy skosztować bazowej argentyńskiej przekąski, tym razem w wydaniu patagońskim – fantastycznych empanad w wytwarzającej prawdziwe pyszności cukiernio-piekarni Don Luis. Wieczorem zjemy wspólną kolację w restauracji La Tablita słynącej z lokalnych specjałów. Nocleg w hotelu w El Calafate.
Tego dnia wybierzemy się na rejs po turkusowych wodach Lago Argentino. W spokoju będziemy mogli nacieszyć wzrok widokiem lodowców Upsala i Spegazzini, do których dotrzemy nawigując pomiędzy górami porośniętymi gęstym lasem. Po rejsie przejedziemy do Estancia Alice – typowej patagońskiej posiadłości specjalizującej się w hodowli owiec, gdzie zapoznamy się z pracą patagońskich gauchos. Tego wieczoru zjemy prawdziwą argentyńską kolację czyli asado, a mianowicie doskonałą, pieczoną na ruszcie jagnięcinę. Oczywiście nie zabraknie także znakomitych argentyńskich win. Nocleg w El Calafate.
Zwieńczeniem pobytu w Patagonii będzie możliwość podziwiania lodowca Perito Moreno – jednego z nielicznych na świecie, który pomimo ocieplenia klimatu miast cofać się, rośnie wysuwając swój okazały, błękitno-lodowy jęzor w stronę oniemiałych z zachwytu turystów. Próbując ogarnąć jego ogrom (ponad 30 km długości, 5 km szerokości i niemal 80 m wysokości) można liczyć na wyjątkowy, zapadający w pamięć spektakl polegający na odpadaniu kawałków lodu i spadaniu z hukiem do wody. Lodowiec można oglądać z bezpiecznej odległości za sprawą profesjonalnie rozmieszczonych kładek i platform widokowych. Po zaostrzającym apetyt spacerze zjemy ostatni w Patagonii wspólny obiad w restauracji, z okien której roztacza się niezapomniany widok na najprawdziwszy cud natury zapadający w pamięć na zawsze. Wieczorem udamy się na lotnisko by późnym wieczorem wylecieć do Buenos Aires. Nocleg w hotelu 725 Continental w Buenos Aires.
O poranku udamy się na lotnisko krajowe by wylecieć do Salty. Po przylocie na miejsce obejrzymy miasto, a w godzinach popołudniowych zakwaterujemy się w hotelu w centrum. Wieczorem udamy się na wspólną kolację połączoną z pokazem regionalnych tańców. Nocleg w Salcie w hotelu Legado Mítico.
Rano udamy się do Cafayate – winiarskiego zagłębia prowincji. Miłośnikom niecodziennie pięknych widoków i fotografowania pokonanie drogi może zająć nawet cały dzień. Trasa wiedzie przez Quebrada de Cafayate, gdzie będziemy mogli nacieszyć oczy widokiem skał przybierających rozmaite kształty. Jest wśród nich monumentalna ropucha, tonący Titanic, gardziel diabła, a nawet spory amfiteatr, gdzie na gitarze przygrywa lokalny grajek, dowodząc wyjątkowej akustyki tego miejsca. Po południu dotrzemy do malutkiego, z lekka sennego miasteczka Cafayate, w pobliżu którego siedzibę ma Bodega San Pedro de Yacochuya, gdzie wina współtworzy jeden z najsłynniejszych winiarskich konsultantów Michel Rolland. Po dotarciu na miejsce obejrzymy tę zjawiskowo położoną winiarnię, zjemy późny lunch i oczywiście spróbujemy powstających tu win. Późnym popołudniem udamy się do hotelu położonego na obrzeżach Cafayate. Nocleg w hotelu Patios de Cafayate.
Kolejny dzień dostarczy nam doznań natury estetycznej najwyższych lotów. Rankiem wyruszymy mityczną drogą krajową nr 40 do bajkowo umiejscowionej na odludziu Estancia Colomé. Przejedziemy przez Quebrada de las Flechas czyli Wąwóz Strzał, gdzie niemal białej barwy, ostro zakończone i skierowane w błękitne niebo skały przywodzą na myśl zaostrzone groty. Poruszać się będziemy traktem wijącym się wśród czasami tylko porośniętych chaszczami i kaktusami wzgórz, by po kilku godzinach dotrzeć do raju na ziemi. Po przybyciu do winiarni zwiedzimy posiadłość i zdegustujemy kilka win powstałych z owoców winorośli uprawianej na różnych wysokościach. Będzie wśród nich malbec z Finca Altura Máxima – winogradów położonych najwyżej na świecie, na wysokości ponad 3000 metrów n.p.m. Tutaj zjemy też obiad przygotowany z ekologicznych, pochodzących z okolicy produktów. Po obiedzie czeka nas jeszcze jedna niecodzienna atrakcja – wizyta w muzeum dedykowanym twórczości Jamesa Turrella – współczesnego artysty skoncentrowanego w swej działalności na świetle i przestrzeni. Potem już tylko relaks i nocleg w przepięknie położonym na końcu świata hotelu Estancia Colomé.
Niezawodna droga krajowa numer 40 doprowadzi nas do malowniczo położonego kolonialnego miasteczka Molinos. Założona w połowie XVII wieku osada swego czasu była najważniejszym ośrodkiem w Dolinie Calchaquí i aż do początków XX wieku leżała na istotnym szlaku handlowym prowadzącym z Salty do Chile. Dziś Molinos to nieco ospałe, zatrzymane w czasie miasteczko, zachwycające prawdziwie odrealnionym spokojem. Kolejnym przystankiem na trasie będzie Cachi, gdzie zjemy wspólny lunch, a potem zaglądniemy do kościółka słynnego ze stropu z drewna kaktusa kandelabrowego. Widoku tych olbrzymich kaktusów będziemy mieć tego dnia pod dostatkiem, jako że kolejnym etapem podróży będzie przejazd przez Parque Nacional Los Cardones. Popołudniową porą dotrzemy do stolicy prowincji – Salty, gdzie będzie czas wolny na zakupy i kolację we własnym zakresie. Nocleg w Salcie w hotelu Legado Mítico.
Wczesnym rankiem wylecimy z Salty do Buenos Aires. Po przylocie przejedziemy przez miasto, by w porze lunchowej udać się do restauracji w Puerto Madero na ostatni już podczas tej podróży wspólny posiłek. Po obiedzie nie pozostanie nam już nic innego jak skierować się w stronę międzynarodowego lotniska Ezeiza, by w godzinach wieczornych wylecieć do Europy.
Powrót do Warszawy
Wylot z Warszawy przez jeden z europejskich portów lotniczych do Buenos Aires.
W godzinach porannych, po wylądowaniu w Buenos Aires, w drodze z lotniska międzynarodowego zatrzymamy się na wspólny brunch w restauracji Las Violetas. Nabrawszy sił po długim locie, autobusem objedziemy najbardziej charakterystyczne miejsca w Buenos Aires, by wczesnym popołudniem zakwaterować się w hotelu w centrum miasta. Do godziny 20 będzie czas wolny na odpoczynek. Wieczorem przejedziemy do Café de Los Angelitos na kolację połączoną z pokazem tanga. Nocleg w Buenos Aires w 725 Continental Hotel.
O poranku udamy się na lotnisko krajowe by wylecieć do Neuquén w Patagonii. Wizytę w tej części Argentyny rozpoczniemy od skierowania kroków do nowoczesnej winiarni – Bodega Malma – gdzie po zwiedzaniu i degustacji powstających w niej win zjemy obiad w położonej wśród winogradów, należącej do winiarni, restauracji. Późnym popołudniem, usatysfakcjonowani patagońskimi winami, wrócimy do stolicy prowincji Neuquén na nocleg.
Kolejny pełen winiarskich wrażeń dzień rozpoczniemy od wizyty w historycznej, powstałej w początkach XX wieku bodegi Humberto Canale, gdzie po zwiedzaniu i degustacji zjemy wspólny lunch. Potem udamy się do miejsca niezwykłego by spróbować jednych z najlepszych w Argentynie, obsypanych medalami win powstających w bodedze Noemía. Miejsce to jest wyjątkowe ze względu na winnice, w których spotkać można nieszczepione krzewy malbeka. Flagowe wino bodegi i zarazem chyba najlepszy argentyński malbec – Noemía Malbec – nie bez powodu zostało wymienione w książce 1001 win, których musisz spróbować przed śmiercią. Nocleg w Neuquén.
Tego dnia przed nami długa droga, tym razem naziemna – przejedziemy bowiem do bajkowo położonego między wysokimi szczytami Andów, na północno-zachodnim brzegu olbrzymiego jeziora Nahuel Huapi, kurortu Villa la Angostura. Po drodze, w innym zjawiskowym miasteczku San Martin de los Andes, zrobimy sobie przerwę na wspólny lunch. Po przyjeździe na miejsce zakwaterujemy się w położonym nad brzegiem jeziora hotelu Huenú by DOT Boutique w Villa la Angostura.
O poranku ponownie wyruszymy w trasę prowadzącą przez najpiękniejsze obszary Patagonii do San Carlos de Bariloche – najpopularniejszej w Argentynie górskiej miejscowości wypoczynkowej, wyglądem przypominającej europejski alpejski kurort i cieszącej się sławą jednej ze światowych stolic czekolady. Po przyjeździe na miejsce udamy się na wspólny obiad, a potem zakwaterujemy w położonym nad brzegiem jeziora hotelu. Po południu i wieczorem będzie czas wolny na zgłębianie niesamowitej atmosfery miasta i buszowanie po licznych sklepach z czekoladowymi specjałami. Nocleg w hotelu Cacique Inacayal w Bariloche.
Kolejny dzień w całości przeznaczymy na poznawanie przepięknych okolic Bariloche. Zawitamy na położoną w odległości zaledwie ośmiu kilometrów od miasta, cudownie spokojną plażę nie bez powodu noszącą nazwę Playa Bonita oraz do Bahía Serena, skąd można zejść do jeziora. Zatrzymamy się przy wyciągu krzesełkowym Cerro Campanario by podziwiać wspaniały widok z wysokości 1050 metrów n.p.m. Jadąc dalej, dotrzemy do półwyspu San Pedro, a na potem znajdziemy się na półwyspie Llao Llao. Tutejszy krajobraz stanowi jedyne w swoim rodzaju współistnienie kolorów i kształtów sprawiające, że Park Narodowy Nahuel Huapi cieszy się zasłużoną sławą. Dalej znajdują się sady szwajcarskich osadników, punkt widokowy na jezioro Moreno i Laguna El Trebol. Kilka kilometrów dalej droga ponownie łączy się z Avenida Bustillo, a my powoli zaczniemy wracać San Carlos de Bariloche. Mniej więcej w połowie wycieczki zrobimy sobie przerwę na wspólny obiad podczas którego spróbujemy bardzo lokalnych, prawdziwie rzemieślniczych patagońskich piw wychodząc z założenia, że nie samym winem człowiek żyje. Nocleg w Bariloche.
Po pobycie w Bariloche przyjdzie czas, by udać się dalej na południe, do krainy lodowców. Tym samym z lokalnego lotniska wylecimy do położonego w prowincji Santa Cruz El Calafate stanowiącego bazę wypadową dla pobliskich atrakcji turystycznych. Miasto powstało w miejscu, gdzie zbierali się farmerzy przed wyruszeniem w wielotygodniową podróż z belami wełny do stolicy prowincji – Río Gallegos. Dzisiaj to gwarne, tętniące życiem miejsce, gdzie wzdłuż głównej ulicy ciągną się sklepy, restauracje i rozmaite bary. Nie omieszkamy skosztować bazowej argentyńskiej przekąski, tym razem w wydaniu patagońskim – fantastycznych empanad w wytwarzającej prawdziwe pyszności cukiernio-piekarni Don Luis. Wieczorem zjemy wspólną kolację w restauracji La Tablita słynącej z lokalnych specjałów. Nocleg w hotelu w El Calafate.
Tego dnia wybierzemy się na rejs po turkusowych wodach Lago Argentino. W spokoju będziemy mogli nacieszyć wzrok widokiem lodowców Upsala i Spegazzini, do których dotrzemy nawigując pomiędzy górami porośniętymi gęstym lasem. Po rejsie przejedziemy do Estancia Alice – typowej patagońskiej posiadłości specjalizującej się w hodowli owiec, gdzie zapoznamy się z pracą patagońskich gauchos. Tego wieczoru zjemy prawdziwą argentyńską kolację czyli asado, a mianowicie doskonałą, pieczoną na ruszcie jagnięcinę. Oczywiście nie zabraknie także znakomitych argentyńskich win. Nocleg w El Calafate.
Zwieńczeniem pobytu w Patagonii będzie możliwość podziwiania lodowca Perito Moreno – jednego z nielicznych na świecie, który pomimo ocieplenia klimatu miast cofać się, rośnie wysuwając swój okazały, błękitno-lodowy jęzor w stronę oniemiałych z zachwytu turystów. Próbując ogarnąć jego ogrom (ponad 30 km długości, 5 km szerokości i niemal 80 m wysokości) można liczyć na wyjątkowy, zapadający w pamięć spektakl polegający na odpadaniu kawałków lodu i spadaniu z hukiem do wody. Lodowiec można oglądać z bezpiecznej odległości za sprawą profesjonalnie rozmieszczonych kładek i platform widokowych. Po zaostrzającym apetyt spacerze zjemy ostatni w Patagonii wspólny obiad w restauracji, z okien której roztacza się niezapomniany widok na najprawdziwszy cud natury zapadający w pamięć na zawsze. Wieczorem udamy się na lotnisko by późnym wieczorem wylecieć do Buenos Aires. Nocleg w hotelu 725 Continental w Buenos Aires.
O poranku udamy się na lotnisko krajowe by wylecieć do Salty. Po przylocie na miejsce obejrzymy miasto, a w godzinach popołudniowych zakwaterujemy się w hotelu w centrum. Wieczorem udamy się na wspólną kolację połączoną z pokazem regionalnych tańców. Nocleg w Salcie w hotelu Legado Mítico.
Rano udamy się do Cafayate – winiarskiego zagłębia prowincji. Miłośnikom niecodziennie pięknych widoków i fotografowania pokonanie drogi może zająć nawet cały dzień. Trasa wiedzie przez Quebrada de Cafayate, gdzie będziemy mogli nacieszyć oczy widokiem skał przybierających rozmaite kształty. Jest wśród nich monumentalna ropucha, tonący Titanic, gardziel diabła, a nawet spory amfiteatr, gdzie na gitarze przygrywa lokalny grajek, dowodząc wyjątkowej akustyki tego miejsca. Po południu dotrzemy do malutkiego, z lekka sennego miasteczka Cafayate, w pobliżu którego siedzibę ma Bodega San Pedro de Yacochuya, gdzie wina współtworzy jeden z najsłynniejszych winiarskich konsultantów Michel Rolland. Po dotarciu na miejsce obejrzymy tę zjawiskowo położoną winiarnię, zjemy późny lunch i oczywiście spróbujemy powstających tu win. Późnym popołudniem udamy się do hotelu położonego na obrzeżach Cafayate. Nocleg w hotelu Patios de Cafayate.
Kolejny dzień dostarczy nam doznań natury estetycznej najwyższych lotów. Rankiem wyruszymy mityczną drogą krajową nr 40 do bajkowo umiejscowionej na odludziu Estancia Colomé. Przejedziemy przez Quebrada de las Flechas czyli Wąwóz Strzał, gdzie niemal białej barwy, ostro zakończone i skierowane w błękitne niebo skały przywodzą na myśl zaostrzone groty. Poruszać się będziemy traktem wijącym się wśród czasami tylko porośniętych chaszczami i kaktusami wzgórz, by po kilku godzinach dotrzeć do raju na ziemi. Po przybyciu do winiarni zwiedzimy posiadłość i zdegustujemy kilka win powstałych z owoców winorośli uprawianej na różnych wysokościach. Będzie wśród nich malbec z Finca Altura Máxima – winogradów położonych najwyżej na świecie, na wysokości ponad 3000 metrów n.p.m. Tutaj zjemy też obiad przygotowany z ekologicznych, pochodzących z okolicy produktów. Po obiedzie czeka nas jeszcze jedna niecodzienna atrakcja – wizyta w muzeum dedykowanym twórczości Jamesa Turrella – współczesnego artysty skoncentrowanego w swej działalności na świetle i przestrzeni. Potem już tylko relaks i nocleg w przepięknie położonym na końcu świata hotelu Estancia Colomé.
Niezawodna droga krajowa numer 40 doprowadzi nas do malowniczo położonego kolonialnego miasteczka Molinos. Założona w połowie XVII wieku osada swego czasu była najważniejszym ośrodkiem w Dolinie Calchaquí i aż do początków XX wieku leżała na istotnym szlaku handlowym prowadzącym z Salty do Chile. Dziś Molinos to nieco ospałe, zatrzymane w czasie miasteczko, zachwycające prawdziwie odrealnionym spokojem. Kolejnym przystankiem na trasie będzie Cachi, gdzie zjemy wspólny lunch, a potem zaglądniemy do kościółka słynnego ze stropu z drewna kaktusa kandelabrowego. Widoku tych olbrzymich kaktusów będziemy mieć tego dnia pod dostatkiem, jako że kolejnym etapem podróży będzie przejazd przez Parque Nacional Los Cardones. Popołudniową porą dotrzemy do stolicy prowincji – Salty, gdzie będzie czas wolny na zakupy i kolację we własnym zakresie. Nocleg w Salcie w hotelu Legado Mítico.
Wczesnym rankiem wylecimy z Salty do Buenos Aires. Po przylocie przejedziemy przez miasto, by w porze lunchowej udać się do restauracji w Puerto Madero na ostatni już podczas tej podróży wspólny posiłek. Po obiedzie nie pozostanie nam już nic innego jak skierować się w stronę międzynarodowego lotniska Ezeiza, by w godzinach wieczornych wylecieć do Europy.
Powrót do Warszawy
Uwaga: organizator zastrzega sobie prawo do zmiany kolejności realizacji poszczególnych punktów programu.
Z wykształcenia iberystka, redaktorka magazynu „Czas Wina”, posiadaczka międzynarodowego tytułu WSET Level 3, pilot wycieczek enoturystycznych z wieloletnim doświadczeniem.
Cena
Jesteśmy zrzeszeni w Krakowskiej Izbie Turystyki
Po uzupełnieniu i wysłaniu formularza poczekaj dopóki nie zostaniesz przekierowany na stronę z podziękowaniem.
Po uzupełnieniu i wysłaniu formularza poczekaj dopóki nie zostaniesz przekierowany na stronę z podziękowaniem.
Po uzupełnieniu i wysłaniu formularza poczekaj dopóki nie zostaniesz przekierowany na stronę z informacją o zapisie na listę rezerwowych.
Po uzupełnieniu i wysłaniu formularza poczekaj dopóki nie zostaniesz przekierowany na stronę z informacją o zapisie na listę rezerwowych.