Węgry od podszewki

Takiej wyprawy na Węgry jeszcze wśród naszych klubowych wyjazdów nie było! Przez okrągły tydzień z wielkim zapałem zgłębialiśmy tajniki węgierskiego winiarstwa, a przy okazji także i kuchni – przejechaliśmy niemal dwa tysiące kilometrów, odwiedziliśmy jedenaście winiarni w ośmiu regionach winiarskich i spróbowaliśmy setki bardzo różnorodnych win.
Skromność kontra przepych

Toskania kusi swym niezaprzeczalnym urokiem o każdej porze roku, ale żeby wybrać się do niej w środku lata członkowie Klubu Domu Wina musieli mieć jakiś naprawdę ważki powód.
Z Marsa na Wenus

Tym razem naprawdę było ekstremalnie. I to pod każdym względem. Głównie termicznym, ale nie tylko. Właściwie to nie ma co się dziwić, jak ktoś planuje za jednym zamachem odwiedzić Saltę i Patagonię, powinien się z dywersyfikacją wszelaką liczyć. To trochę tak, jakby się przemieścić z Marsa na Wenus…
Głębia błękitu

Tegoroczna wczesno wiosenna wyprawa do Andaluzji udała się nad podziw. Tak idealnej pogody nie mieliśmy w czasie żadnego z poprzednich wyjazdów. Wymarzone dwadzieścia klika stopni i bezchmurne niebo. Jak tydzień długi można było kontemplować wszystkie odcienie błękitu!
Dwie siostry

Są takie zakątki na świecie, do których można wracać wielokrotnie i bynajmniej się nimi nie znudzić. Ba, można odwiedzać co jakiś czas dokładnie te same miejsca i za każdym razem odkrywać je na nowo, zachwycając się ich nieprzemijającym pięknem.
Zanurzyć się w zieleni

Tak się jakoś dziwnie składa, że położony na północy Półwyspu Iberyjskiego Kraj Basków w bardzo umiarkowanym stopniu znany jest szerszej publiczności. Na tamtejszych plażach wyleguje się latem niewielu przybyszów z obcych stron, za to mieszkańców z innych części Półwyspu można tu spotkać w obfitości. Nie od dziś ten skąpany w soczystej zieleni obszar stanowi ich ulubione letnisko. Może jednak okazać się, że po naszej wyprawie w tamte strony liczba osób zakochanych w tej fascynującej krainie gwałtownie wzrośnie.
Z wizytą u Don Kichota

Do Kastylii jeździliśmy już wielokrotnie; śmiało można przyjąć, że podróż do serca Hiszpanii na stałe wpisała się w kalendarz naszych winiarskich wędrówek.
Żółto-niebiesko-zielona

Te trzy kolory widać na Sycylii praktycznie na każdym kroku, ale chyba najbardziej rzucają się w oczy wiosną, kiedy po chwilowym uśpieniu przyroda budzi się do życia, oszałamiając bujną zielenią i zachwycając intensywną żółtą barwą kwitnących mimoz i żarnowców, wyraźnie kontrastującą z wyrazistym błękitem nieba.
Chianti – czyli winne zakręty

Poważny wyjazd enologiczny do Toskanii nie jest wycieczką śladem Liv Tyler z filmu Bertolucciego Ukryte pragnienia. To bynajmniej nie spacer wzdłuż słonecznego brzegu basenu – by na końcu znaleźć odpoczynek w chłodnej wodzie czy na leżaku.
Z zebrą za pan brat

Okazuje się, że niekoniecznie łatwo jest być z zebrą w zażyłych stosunkach. Podczas ostatniej wycieczki do Afryki niektórzy dobitnie przekonali się, że od tych pięknie wyglądających i niewinnie skubiących sobie trawkę „koni w piżamach, które nie pozwoliły człowiekowi się ujeździć”, najlepiej jest trzymać się z daleka.



