W dolinie Gwadalkiwiru

Naszpikowana niezliczonymi atrakcjami natury turystycznej południowa część Hiszpanii jeszcze do niedawna była niemal całkowicie ignorowana przez zwolenników podróży naznaczonych winiarsko. Wszyscy wiedzieli, że to kraina zdominowana przez sherry, zdające dzielić się władzą jedynie z malagą. Brak dostępnej na miejscu czerwonej wytrawności wielu skutecznie zniechęcał do odbycia podróży w te strony.
Jeden skok i jesteś poza Europą…

Tak o Sycylii pisał w początkach XX wieku D.H.Lawrence, wielki entuzjasta tej wspaniałej, wielokulturowej wyspy. Trudno o trafniejszą charakterystykę – rzeczywiście Sycylia, pomimo przynależności do Włoch, niewiele ma wspólnego z kontynentalną częścią kraju.
Sankami po asfalcie

Jeśli komuś się wydaje, że do zjazdu sankami potrzebny jest prawdziwy lub sztuczny, ale jednak śnieg, ten tkwi w błędzie. Jest na świecie takie miejsce, gdzie jak najbardziej oficjalnie i z pełnym przyzwoleniem miejscowych władz oraz niczego sobie prędkością wykonujemy saniami zjazd po mocno wyślizganym asfalcie, który pozostaje w pamięci na zawsze.
Szlakiem tempranillo

Obecnie w przemysłowym niegdyś Bilbao, obowiązkowym punktem programu jest fantastyczne muzeum Guggenheima. Od 1997 roku jak magnes działa na turystów, którzy z jego powodu zaczęli masowo odwiedzać to jeszcze niedawno zapomniane miasto. Za sprawą tej jednej inwestycji gwałtownie wtargnęło ono na światową scenę centrów sztuki. Bryła muzeum wygląda jak gigantyczna rzeźba o ogromnych płaszczyznach wykonanych z wypolerowanego tytanu. Już dla niej samej warto zawitać do Bilbao, a jak się ma takie szczęście jak my i w środku akurat natrafia się na ekspozycję dzieł Pabla Picassa, to obiekt opuszcza się z wyraźnym ociąganiem. Jednak pokusa w postaci wyśmienitych riojańskich win okazała się wystarczająca, by nazajutrz wyruszyć w dalszą drogę.
Wśród wzgórz Veneto

A dzieje się tak za sprawą najwspanialszego chyba festiwalu operowego organizowanego w drugiej stolicy regionu – tyle że nie administracyjnej, ale winiarskiej – Weronie. Na hasło Festival Arena di Verona mocniej zaczyna bić serce każdego melomana. Ta fantastyczna impreza jest organizowana od 1913 roku i nieustannie przyciąga jak magnes wielbicieli opery z różnych zakątków świata. Tutejsze inscenizacje na zawsze zapadają w pamięć.
Śladami Maurów w Andaluzji

Gdzie jak gdzie, ale w południowej części Hiszpanii śladów Maurów nie brakuje. Widoczne są przede wszystkim w architekturze, której przykłady zachowane do czasów obecnych słusznie zaliczane są do najwspanialszych osiągnięć sztuki muzułmańskiej na świecie. Podczas kolejnej wycieczki w te strony mieliśmy okazję zweryfikować obiegowe opinie sprawdzając przy okazji, jak się mają tradycje winiarskie tej spalonej słońcem krainy. Trzeba przyznać, że z wielkim zadowoleniem przyjęliśmy do wiadomości zachodzące na gruncie enologicznym zmiany.
Na styku kultur

Obszar dzisiejszego Wietnamu to niezwykłe terytorium naznaczone z jednej strony licznymi wpływami chińskimi, z drugiej przesycone zapachami pobliskich Indii.
Piemont i Veneto – Od amarone do barolo

Czynników przemawiających za odwiedzeniem Veneto jest wiele. Na samą myśl o tej części Włoch przed oczami stają pokryte wiecznym śniegiem góry, łagodne wzniesienia, szerokie plaże czy piękne laguny. Wielkim powodem wyjątkowości tego regionu jest jego stolica, jaką nie może się pochwalić żaden inny kraj na świecie – zaczarowana i wciąż jaśniejąca blaskiem, jakby na przekór wszystkim wypatrującym jej rychłego końca Serenissima – Wenecja.
Bordeaux wybrane przez naszych Czytelników

Kto był z nami podczas zimowej degustacji „Zostań Jurorem Bordeaux 2015”, ten wie, o czym mówię: tak dobrego wyboru win konkursowych nie mieliśmy jeszcze nigdy. A oto przyszedł czas, by wina, które zdobyły najwyższe uznanie sędziów, umieścić w naszych zestawach.
Kalejdoskop kolorów, zapachów i smaków

To, że Meksyk jest bajkowo kolorowy, pełen zabytków, zniewalających krajobrazów i smakowitości, wie każdy, kogo chociaż trochę interesuje kultura Ameryki Środkowej.