Sycylia to miejsce, którym nie sposób się znudzić. Ta niesamowita i oszałamiająca wyspa, nawet odwiedzana wielokrotnie, wciąż potrafi zadziwić. Fascynuje różnorodnością, tajemniczością i mnogością skrajności.
Pierwsza nasza wyprawa do Aragonii zyskała sobie status niezapomnianej i to co najmniej z kilku powodów. Ta przepastna, słabo zaludniona, urzekająca wspaniałymi krajobrazami i nie mniej pięknymi zabytkami kraina urzekła nas na dobre. Fascynacji tej nie była w stanie zaszkodzić nawet bardzo kapryśna aura, której nieprawdopodobne wybryki uczestnicy wycieczki znosili z zadziwiającym, prawdziwie stoickim spokojem.
Toskania wiosną jest zjawiskowa, mieniąca się odcieniami zieleni i urzekająca błękitem nieba. Oczywiście nie zawsze właśnie takie oblicze prezentuje w kwietniu odwiedzającym ją przybyszom, ale przy odpowiednim szczęściu można nacieszyć wzrok niezapomnianymi krajobrazami i wyjątkowej urody zabytkami przy właściwej temperaturze, wygrzewając się w promieniach wiosennego słońca. A trzeba przyznać, że takie właśnie szczęście mieli uczestnicy ostatniej wycieczki.
Obfitująca w piękne miejsca, znakomite wina i fascynujące krajobrazy podróż, która na stałe wpisała się w grafik naszych wyjazdów. Od wielu już lat kolejne grupy członków Klubu Domu Wina ochoczo ruszają w długą drogę, by na własne oczy zobaczyć winnice Chile, skosztować malbeka ciesząc się widokiem na niebotyczne Andy, zrozumieć, co takiego tannat widzi w Urugwaju, że daje tam tak znakomite wina czy poczuć magię tanga w Buenos Aires, której próżno szukać w innych zakątkach świata.
Barwny i ekscytujący pod wieloma względami Meksyk nie jest może krajem o najsilniejszych konotacjach winiarskich, dlatego tym bardziej cieszy, że już kolejny raz z członkami Klubu Domu Wina udało się nam odbyć niezapomnianą wyprawę w tamte strony. Przemierzyliśmy znaczną część olbrzymiego terytorium Meksyku przemieszczając się z zachodnich rubieży do jego serca czyli Ciudad de México.
Kraj Basków potrafi zaskoczyć, zarówno pod względem pogody, jak i kulturalno-towarzyskim. Uczestnicy tegorocznego wyjazdu doświadczyli jednego i drugiego, to pewne.
Kolejny wyjazd do Apulii, wzorem tego z 2021 roku, także okazał się być wyjątkowy. Poprzedni zasłużył sobie na miano takowego ze względu na covidową atmosferę, rozmaite obostrzenia i bardzo wysokie temperatury. Dla kontrastu podczas tegorocznego wyjazdu przywdzialiśmy kurteczki, rozłożyliśmy parasole i przemykaliśmy w deszczu między jednym punktem programu a drugim. Dopiero pod koniec wyjazdu zapanowały warunki, jakich po słonecznym południu kraju oczekiwaliśmy. W sumie okazało się, że Apulia jednak potrafi nieźle zaskoczyć.
Kastylia-León znana jest ze swych znakomitych win; to na jej obszarze leżą cieszące się zasłużonym uznaniem apelacje takie jak Ribera del Duero czy Toro, a także słynąca jako matecznik znakomitych białych win Rueda. Do tych niewątpliwych  winiarskich atrakcji dodać należy wyjątkową, nawet jak na Hiszpanię, obfitość wspaniałych zamków i majestatycznych katedr. Jednym słowem w Kastylii-León jest co robić.
Po raz kolejny, jak zwykle w kwietniu, ruszyliśmy na południe Hiszpanii, by przemierzać tamtejsze obszary śladami Maurów. Innymi zresztą nie sposób zwiedzać tych terenów, zważywszy na fakt, że pod muzułmańskim panowaniem znajdowały się osiem wieków. Także bliskie sercom członków Klubu Domu Wina winiarskie ścieżki nieustannie się z nim przeplatają.
26 stycznia bieżącego roku miała miejsce w Warszawie dość niezwykła kolacja klubowa, podczas której uczestnicy próbowali win Biondi-Santi z legendarnej toskańskiej winiarni Il Greppo, w której pod koniec XIX wieku narodziło się najsłynniejsze toskańskie wino – brunello di montalcino.
W styczniu bieżącego roku, mniej więcej po miesięcznej przerwie, zima przypomniała sobie, że to jednak jej czas, i wypadałoby zaakcentować go kolejnym wystąpieniem… Akurat wypadło na okres od 19 do 22 stycznia, które to daty pokrywały się dokładnie z wycieczką po krakowskim grodzie śladami gotyku, a także impresjonistów. W efekcie atrakcji było co niemiara.
W kolorystyce północnych obszarów Półwyspu Iberyjskiego, bez względu na to, do terytorium którego kraju przynależą, dominuje kolor zielony. Odwiedzając północną część Portugalii, a potem także Galicję, w zieleni zanurzyć się można na dobre.

Zapisz się do
naszego newslettera!